GRZYBOLANDIA

Takie posłoneczne wspominki-coraz zimniej brrrrryyyyy,  jak ja nie lubię tej zbliżającej się wielkimi krokami szarugi. Co roku obiecuję sobie,że się zabiorę z boćkami do Afryki na zimę i jakoś zawsze nie wychodzi. Jej wysokość Zmarźlak-czyli ja stanowczo nie nadaje się do klimatu w jakim dane jest jej egzystować...cóż tu uczynić? Marzy mi się coś takiego- chociaż troszkę by zmarźlaczka otuliło i ogrzało-jednak cena tego cuda hmmm. Kto ma adres do Świętego Mikołaja???



Fotki zrobione podczas jednego z ostatnich ciepłych dni. Rodzinny wypad w Bory Tucholskie. I takie znaleziska:)

 Z grzybów była zupka grzybowa i jajecznica-mniammmm. Dyni niestety nie upolowaliśmy-bo właściciel ogródka by się doliczył, zaś kilka malin wylądowało u Leonka w brzuchu.

ciepłości- Wasz zmarźlak :*


Komentarze

  1. Ech, teee muchomorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I really like your blog, I´m following you :D
    ... maybe if you have time, you could visit my blog too, and if you like it, follow me back ;)
    Kisses!
    http://modacapital-blog.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz